18.10.2013

Jesienna deprecha

Mam znowu doła, znów pragnę śmierci, wracają dawne lęki
i nie mogę w nocy spać.
Ból przemijania, choroby, wojny, rozpacz, wszystkie ciemne strony zycia dręczą mnie- oż kurwa mać.
Znacie ten przebój? Właśnie się tak dzisiaj czuję. Pogoda za oknem z gatunku "nic, tylko się pochlastać". Potrzebny ktoś, kto potrafi przywołać Słońce. Jak myślę o tym, że mam sama siedzieć dzisiaj w domu, coś mnie trafia. Ma-sa-kra! Przynajmniej tyle dobrego, że kupiłam sobie kuraka na rosół. Idealny na taką brzydką, jesienną pogodę. Może by się tak spakować i uciec do Hiszpanii? Albo na Cypr! O!

Może kiedyś... :)

Albo na Florydę. 

Póki co zostaje mi Google Street View i zachwycanie się tym co dalekie i obce...

2 komentarze:

Dziękuję za chwilę poświęconą na komentarz! :)